O duszach czyśćcowych z Marią Simmą

O duszach czyśćcowych z Marią Simmą
ID produktu: 041697
Zapytaj o produkt
Oto wyjątkowa rozmowa. Wywiad – rzeka z austriacką mistyczką Marią Simmą, która opisuje swoje przeżycia związane z duszami czyśćcowymi. Zachęca do modlitwy za nie, ofiarowania mszy świętych, pokuty, a także opisuje historie dusz, z którymi się zetknęła. „Uwolnijcie nas stąd. O duszach czyśćcowych z Marią Simmą rozmawia Nicky Eltz” to lektura obowiązkowa każdego katolika. Poleca ją m. in. ksiądz Dominik Chmielewski.

Maria Simma żyła w latach 1915-2004 i niemal całe swoje życie spędziła w rodzinnej wiosce Sonntag w Alpach. Wychowała się w pobożnej, katolickiej rodzinie. Trzykrotnie usiłowała wstąpić do klasztoru, ale za każdym razem odmawiano jej tego z powodu złego stanu zdrowia. Pierwszego widzenia doznała w roku 1940. Jej kierownikiem duchowym został ksiądz Alfons Matt. Kobieta ta została przebadana przez teologów oraz psychiatrów – żaden z nich nie stwierdził śladów choroby psychicznej ani oszustwa.

O książce „Uwolnijcie nas stąd. O duszach czyśćcowych z Marią Simmą rozmawia Nicky Eltz” można opowiadać bardzo długo, ponieważ bohaterka mnoży różne przykłady z życia. Warto przytoczyć tylko kilka najciekawszych.

Pewna kobieta co miesiąc zamawiała mszę w intencji dusz. Niestety, gdy straciła pracę okazało się, że nie starczy jej pieniędzy na to, by opłacić kolejne nabożeństwo. Załamana wyszła z kościoła i spotkała pewnego mężczyznę. Po krótkiej rozmowie zwierzyła mu się ze swojego problemu. Człowiek ten wskazał jej dom, gdzie poszukiwano sprzątaczki. Drzwi do niego otworzyła miła, starsza pani. Gdy nasza bohaterka spojrzała na kominek dostrzegła zdjęcie mężczyzny, który skierował ją do tego domu. Okazało się, że był to syn starszej pani, zmarły przed kilkoma laty.

Innym razem wierni zapytali mistyczkę o pośmiertne losy mężczyzny i kobiety. Maria Simma dwukrotnie otrzymała odpowiedź, że pani poszła prosto do nieba, a pan trafił na najgłębszy poziom czyśćca. Okazało się, że niewiasta sporo grzeszyła za życia, a jegomość był bardzo pobożnym księdzem; dlatego taka informacja bardzo zadziwiła ludzi. Austriaczka znów zapytała dusze o powód takich wyroków i uzyskała odpowiedź, że ksiądz dużo i często osądzał innych, a kobieta przed śmiercią w wypadku pomyślała „dobrze, że odchodzę, bo nie będę Cię już obrażała”, co otworzyło jej bramy raju.

A jakie przeżycia miała Maria Simma w dniu Zesłania Ducha Świętego? I czy jeden akt strzelisty może przyczynić się do zbawienia danego człowieka? Dlaczego pewnego razu mistyczka zobaczyła kobietę będącą duszą czyśćcową z wiaderkiem w dłoniach? Daj się pochłonąć wyjątkowej lekturze, która zachęci Cię do gorącej, żywej i częstej modlitwy za dusze w czyśćcu cierpiące.
AutorMaria Simma
Wydanie rok2015
Ilość stron280
Format140 x 202
Oprawamiękka
WydawnictwoM